Ekonomia wojny i jej globalny charakter
Dopóki sytuacja polityczna i gospodarcza na świecie będzie niestabilna, dopóty wpływ państwa na funkcjonowanie gospodarki pozostanie silny. I będzie się raczej umacniał.
Wiele czołowych ośrodków analitycznych, w tym także główne struktury wywiadów państw zachodnich, w jednym jest zgodnych – wyzwania gospodarcze, jakie stawia obecne przed nami sytuacja geopolityczna, będą coraz większe. W ciągu najbliższych dwóch dekad rywalizacja o wpływy na świecie osiągnie prawdopodobnie najwyższy poziom od czasów zimnej wojny. Coraz więcej globalnych firm poszukuje własnej formy „strategicznej autonomii”. Szeroki zakres podmiotów gospodarczych będzie jednocześnie konkurować na rzecz promowania swoich ideologii, celów i interesów. Szef NATO Jens Stoltenberg uważa, że „wolność jest ważniejsza niż wolny handel”, a „ochrona naszych wartości jest ważniejsza niż zysk”. „Ekonomia wojny” może wkrótce wywołać wiele wstrząsów o globalnym charakterze.
Chiński prezydent Xi Jinping nazwał wyścig technologiczny „głównym polem obecnej bitwy światowej i rywalizacji o władzę”. Na spotkaniach elit biznesowych i politycznych w Davos jest już jasne, że wieloletnia wizja świata bez granic przestaje być wiarygodna. Globalne instytucje, takie jak Organizacja Narodów Zjednoczonych i Światowa Organizacja Handlu, tracą zaś na znaczeniu.
Państwo na kryzys
Co więc czeka gospodarkę światową, ale także społeczność międzynarodową? Kryzysy – finansowy, pandemiczny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta